Dla mnie rewelacja. 7 odcinków zaliczone ciągiem i aż żal, że trzeba miesiąc czekać na finał.
Standardowo na polskim filmwebie: nudy, zły i tak dalej...
Ja serio nie rozumiem. Dzięki długim odcinkom mieli czas, żeby nie lecieć z fabułą na łeb na szyję, a wątków jest bardzo dużo. Zwiastun zrobiony był świetnie, bo mocno mylił w wielu wątkach. Czułam, że to będzie dobry sezon, ale to, co dostałam, było jeszcze lepsze. Na ten moment jest bardziej niż zadowolona i czekam mocno na finał.
Jest nudny, mieszanka horroru rodem ze zmierzchu i wykastrowanego koszmaru z ulicy wiązów. Odcinki się dłużyły a fabuła momentami była wręcz durna (odbicie Hoopera).
No błagam gadanie o o tym że mieli inspiracje weź zaczerpnij informacji od kogo je czerpali znalazłeś jeden film a jest ich z kilkadziesiąt i zrobili coś nowego pomimo inspirowania się filmami innych twórców. Ale przyjdzie Pan maruda i napisze że nudny xDDD Mamy tu coś nowego coś pięknego a jakże przypominającego wszelakie dzieła chociażby Stephena Kinga właśnie, nie dostaniemy już raczej nic lepszego a przynajmniej będzie ciężko. Serial od Ciebie nie ucierpi za to pisanie nudny bo tak bo to jak koszmar z ulicy Wiązów bo tylko ten film kojarzę xD Błagam Cie nie podoba Ci się Ale jest genialny więc wysiłku się obejrzyj dokladnie i wymień więcej niż jeden film z którego jest niby aż tak zerzniety a nudne musi być takie nieuzasadnione prawidłowo pytanie ...
To, że ktoś czepie inspiracje to nic złego, nie jest to zarzut tylko rozwiązania w samym filmie są źle zrobione. Po bardzo dobrym pierwszym i dobrym drugim sezonie, nadszedł średni trzeci i beznadziejny czwarty.
Szpital dzieci z mocami jest wzięty z mangi Akira i tu akurat tutaj jest fajnie zaadaptowany. W różnych filmach często były pokazywane jakieś dzieci z mocami np. Podpalaczka (wszystkie x-meny, szkoły czarownic, czy moce po wypadkach) i to też nie jest zarzut. Koszmar z ulicy Wiązów jest dobrym horrorem i trudno jest z nim konkurować i to też nie jest zarzut, że ktoś próbuje czerpać z tej spuścizny - cały serial jest na tym oparty. nawet ja aż tak nie czuję koszmaru w tym serialu tylko robienie z tego sezonu wykastrowanego slashera jakoś nie pasuje, gdyż nie jest to ani straszne ani krwawe, to jest Bambi.
Cały śmieszny stworek fruwający na jakiś przegubach to zerżnięta postać z Silent Hill Alessy nawet jak spogląda z boku to jest zrobione w ten sam sposób i akurat to jest dennie niedopracowane. Film scenariuszowo jest głupi, jest mocno przerysowany do bólu uproszczony (dopasowanie się do innych rówieśników potrzeba bycia w grupie, ile razy można). Dzieciaki w ogniu pytań Policji uciekają przez okno, bez przesady. Albo, że wrzeszczą jakąś tajemnice, a inni w drugim końcu pokoju nie słyszą. Cała akcja z gułagiem jest wręcz żałosna i bezdennie głupia w sam raz dla ludzi którzy nie przeczytali żadnej w tym temacie książki, ale przyjmując że tak było to wejście dwóch "bohaterów" to szczytowy kretynizm. Czwarty sezon naprawdę szoruje po dnie.
To że komuś się nie podoba i to pisze, to nie że jest malkontentem, czy filmy mają mieć tylko pozytywne opinie? To jest dopiero bzdura.
Dobrze to ująłeś. Naiwna fabułka, zlepiona z popularnych filmów, brak logiki i te dłużyzny - co chwila jakieś dialogi "pogłębiające psychologiczny obraz postaci", typu: - wiesz, ja się nie czuję wcale jak bohater, ja się bałem, za to ty jesteś super, od dawna cię podziwiam... - Naprawdę? Ojejku, ale ty też jesteś super, masz fajną kapelę i w ogóle... no litości. To przez to ględzenie te odcinki były takie długie.
Nie przeszkadzalo mi wiezienie Hopera. Na poczatku traktowalem to jako przerywnik akcji, a potem wrecz odwrotnie kiedy glowni bohaterowie zaczeli smecic a Hoper zaczal walczyc zrobili sie ciekawie. Co mi sie nie podobało? Zdecydowanie bylo za ciemno, zwlaszcza w koncowych odcinkach. Ja rozumiem ze ktos moze robic tak klimat ale fajnie by bylo cos widziec no chyba ze to proba odwrocenia uwagi od efektow dpecjalnych. Nie podobalo mi sie ze zginal gosc ktorego dopiero co poznalismy i mial potencjal na stalego czlonka ekipy. Zamiast niego mogli zabic chlopaka od pizzy ktory byl zbędny w serialu, tak jak i marihuana. Wolalbym zeby finalowa walka z Vecna byla w jego oryginalnej postaci gdzie wygladal bardziej zlowieszczo. A skoro przy nim mowa to moglby nie zabijac kazdego w identyczny sposob. A skoro już musial to chociaz nie musieli tego pokazywac tyle razy z rzedu. Rozterki milosne Steva to tez jak dla mnie kula w plot. Moglby sobie w koncu znalezc inna dziewczyne na stale.
Chopie, ten serial ciężko jest oglądać... rzeczy które się dzieją są strasznie naciągane. Rozumiem, że to jest Sci-Fi itp itd ale w pierwszym sezonie wszystkie wątki były ze sobą w jakiś logiczny sposób i w dodatku w miarę wiarygodny sposób połączone. W pozostałych sezonach jest znacznie gorzej... 4 sezon nie jest wyjątkiem... Cóż z tego że twórcy inspirują się innymi dziełami jak nie potrafią tego wykorzystać w sensowny sposób.
Niestety potwierdzam. Jestem po dwóch odc 4 sezonu i nie dam rady tego oglądać. Kiepskie prowadzenie postaci, dłużyzny. Mieszanka horroru z serialem dla nastolatków. Do końca nie wiadomo dla kogo jest ten serial. Póki co to sezon 1 i 2 najlepszy.
Ten serial jest dla tych którzy czerpią przyjemność i satysfakcję z każdego nostalgicznego elementu lat 80tych. A to nuta a to scena niczym werbunek Johna Rambo i prośba o misję w Wietnamie , Gooniesy , ET , krugery, film o tych dzieciakach co sprzedawały sowietom przerysowane makiety z modelarzy, sesje w ad&d itd. No całe te dziesiątki filmów , muzyki masz w jednym współcześnie nakręconym serialu. Jego wartość jest właśnie w tym że porusza tak wiele tych wspomnień i tak umiejętnie. A jak ktoś ogląda go w oderwaniu od lat 80tych to faktycznie nie wiem co tam szuka. Ja nawet czerpie przyjemność z oglądania napisów początkowych tam :)
Mam tak samo bardzo przyjemny powrót do lat 80 :) i to mnie jara ! Mi fabuła pasuje.
Dla mnie chyba też, za dużo romantycznych chwil i wspomnień z laboratorium, za mało grozy (poza taką dla ludzi z arachnofobią), za dużo suchego humoru z ruskimi, za mało efektu wow, jeśli w ogóle się pojawiał. Ale wystarczająco było dla mnie ciekawych i emocjonujących scen, bym uznał go również za bardzo dobry.
Zgodzę się! Dwa ostatnie mnie znudziły, ze ten 4 obejrzałam dopiero teraz. Mega zaskoczenie. Najlepszy!
Zdecydowanie. Fatalny, głupi, przegadany, przesentymentalizowany i nieskończony. Dwa ostatnie odcinki można było zgrabnie przyciąć i zrobić jeden godzinny - tymczasem rozwleczone to nad miarę. Szkoda. zmarnowali temat, przegrzali go.
fatalny, rozwlekły, nudny, przegadany, sentymentalny. Zdecydowanie najgorszy sezon, choć myślałem, że 3 jest przeciętny.
Pszczoły nie tracą czasu na tłumaczenie muchom, że miód jest lepszy od gówna. Daj sobie spokój. Jak ktoś myśli, że Zmierzch to horror i nie zna Stephena Kinga to po prostu szkoda czasu na dyskusję. Pozdrawiam. :)
Zgadzam się z Tobą jest fantastycznie. A dla malkontentów, przecież to jest taka konwencja, że to troszkę Buffy postrach wampirów. To serial sięgający do sentymentów, do tego czego baliśmy się w dzieciństwie. Cudny jest ten klimat. Bawię się rewelacyjnie. Kilka razy się wystraszyłam, kilka razy roześmiałam. Bardzo na plus.
"Zgadzam się z Tobą jest fantastycznie. A dla malkontentów, przecież to jest taka konwencja, że to troszkę Buffy postrach wampirów. To serial sięgający do sentymentów, do tego czego baliśmy się w dzieciństwie"
Nie grajcie głupa, udając że nie wiecie o co chodzi!
Sprawa jest prosta i czysto techniczna, a wy tu jak zwykle jakieś emocjonalne, subiektywne bełkoty usprawiedliwiające dlaczego to ma być dobre.
Trzeba jak krowie na rowie - trudno, poświęcę czas.
Jak ktoś mówi nudy i rozwlekły to ma namyśli, że w "poprawnym technicznie filmie" przy dialogu jest ujęcie na nią, na nie go, znowu na nią, na niego... i tak powiedzmy 7 - 15 sek
A tutaj, jest na nią, na niego, na nią, na niego, znowu na nią, na niego... teraz na nią...ale ona nic nie robi i kamera bardzo powoli się zbliża, bardzo powoli... powoli... a ona ciągle nic nie mówi, ale zaraz coś palnie bo kamera się zbliża...a tu ciach na niego! ona wcale nic nie powiedziała!
To może on, bo też coś długo na niego...a tu znowu na nią, ale potem znowu na niego, jest! Powiedział dwa wyrazy, teraz znowu na nią...
"I TAK KWA MAĆ DO ZAbania"!!! Do zarzygania!
Potem już zacząłem oglądać na suwaku i co... nawet przy skokach 1 minutowych NIC NIE TRACIŁEM Z TREŚCI DIALOGÓW. Minuta mija a tam się w dialogu nic nie wyjaśniało i nie zmieniało!
ROZUMIECIE!? Rozumiecie co to znaczy, nudny rozwlekły, czy dalej w tych humanistycznych łbach będziecie wypierać oczywiste i obiektywne FAKTY.
Flaki z olejem! Jakiś psychopata który dał sobie za misję, jak bardzo da się rozwlec prostą scenę.
Bełkotanie w kółko o tym samym w kilku scenach, itd. itd.
A wy tu o jakiejś 'dupy stronie' sentymentach, klimacie i jakiś innych niedoprecyzowanych waszych 'widzimisię'
"Zgadzam się z Tobą jest fantastycznie. A dla malkontentów, przecież to jest taka konwencja, że to troszkę Buffy postrach wampirów. To serial sięgający do sentymentów, do tego czego baliśmy się w dzieciństwie"
Nie grajcie głupa, udając że nie wiecie o co chodzi!
Sprawa jest prosta i czysto techniczna, a wy tu jak zwykle jakieś emocjonalne, subiektywne bełkoty usprawiedliwiające dlaczego to ma być dobre.
Trzeba jak krowie na rowie - trudno, poświęcę czas.
Jak ktoś mówi nudy i rozwlekły to ma namyśli, że w "poprawnym technicznie filmie" przy dialogu jest ujęcie na nią, na nie go, znowu na nią, na niego... i tak powiedzmy 7 - 15 sek
A tutaj, jest na nią, na niego, na nią, na niego, znowu na nią, na niego... teraz na nią...ale ona nic nie robi i kamera bardzo powoli się zbliża, bardzo powoli... powoli... a ona ciągle nic nie mówi, ale zaraz coś palnie bo kamera się zbliża...a tu ciach na niego! ona wcale nic nie powiedziała!
To może on, bo też coś długo na niego...a tu znowu na nią, ale potem znowu na niego, jest! Powiedział dwa wyrazy, teraz znowu na nią...
"I TAK KWA MAĆ DO ZAbania"!!! Do zarzygania!
Potem już zacząłem oglądać na suwaku i co... nawet przy skokach 1 minutowych NIC NIE TRACIŁEM Z TREŚCI DIALOGÓW. Minuta mija a tam się w dialogu nic nie wyjaśniało i nie zmieniało!
ROZUMIECIE!? Rozumiecie co to znaczy, nudny rozwlekły, czy dalej w tych humanistycznych łbach będziecie wypierać oczywiste i obiektywne FAKTY.
Flaki z olejem! Jakiś psychopata który dał sobie za misję, jak bardzo da się rozwlec prostą scenę.
Bełkotanie w kółko o tym samym w kilku scenach, itd. itd.
A wy tu o jakiejś 'dupy stronie' sentymentach, klimacie i jakiś innych niedoprecyzowanych waszych 'widzimisię'
do 4 odcinka super, potem bardzo leci w dół, w dodatku główny zły tak sztucznie zrobiony, że masakra a zapowiadało się mega. Połowa postaci nic nie robi mike johnatan ten gościu od pizzy itp itd xd
Końcówka 4 odcinka i ostatni odcinek w laboratorium to wisienka na torcie tego sezonu. Ogólnie 4 sezon jak dla mnie mega . Oby 2 część była też taka dobra .
Jestem na szóstym odcinku i wszystko pięknie ale chłopak czilliderki koszykarz jest tak przerysowany do bólu że aż mnie skręca.
O ile sam wątek główny i tego co się dzieje w Hawkins i eleven jest spoko i ciekawy tak wątek Hoppera, Mikea, Willa, Jonathana i jeszcze tego metal freaka i tej ekipy koszykowej szukającej go po Hawkins są po prostu nudne, nic nie wnoszące do całości i wydłużają niepotrzebnie cały sezon.
Jeżeli o mnie chodzi to zapewne i po 3h te odcinki mogły by być, a nadal bym się nie nudziła. Piszesz, że są sceny, które nie wnoszą nic do całości, pewnie są, ale one też pokazują bohaterów w innych, nieco bardziej przyziemnych sytuacjach niż sama walka o życie. Osobiście bardzo lubię powolne i leniwe tempo narracji, wolę to niż pędzenie na łeb na szyję od akcji do akcji. Każdy ma inne upodobania :)
to nie jest leniwe tempo narracji, a sentymentalny bełkot, do tego tendencyjny i cliche. Gdyby nie to, że od paru dni leżę z gorączką, nie dałabym rady znieść tego gniota. I szczerze współczuję ekipie aktorów z pizzowego busa, nie nagrali się chłopaki
Jestem po 3 odcinkach i na tym skoncze swoja przygode z st. Dramat film jak marny horror klasy b z lat 90. Najgorsza postac to millie brown, nie da sie tego ogladac.Tylenczlowiek czekal…
Mi też się mega podobał, zwłaszcza 4 odcinek jak Max biegła do wyjścia. Muzyka idealna i jej walka o przetrwanie. Podobał mi się tez ostatni odcinek - scena jak Hoper widzi Joyce, kiedy myslal, ze już nic mu nie pomoże oraz rozwiązanie zagadki Vecny. Tak myślałam, że 1 jest ten opiekun oraz że to on stał za ta masakra, ale to ze jest Vecna domyslilam się dopiero podczas monologu na koniec, gdzie w sumie można było się wcześniej domyślić, bo ich glosy chyba były te same. Fajny sezon i widać, że spójny. Każda postać została lepiej przedstawiona niż w poprzednich sezonach i dawała coś ciekawego. Mam tez nadzieje, że Nancy będzie ze Stevem :)
Jak zrozumiałam zakończenie siódmego odcinka to tak naprawdę początek który dała nam jedenastka. A Vecna potem staje się prawdziwym potworem, który akurat musiał wybrać dzieci a sam zaś mówił w swoim monologu że chce równowagi na świecie a właściwie sam nim rządzić. Ciekawa za to jestem co dalej z Nancy, czy jej się uda uciec od Vecny i czy faktycznie będzie ze Stevem. Za to Eddie to najlepsza postać tego sezonu no i obok Vecny najważniejsza postać bo wszystko wokół niego się dzieje. Dobrze że szybko poznał historię dzieciaków, które naprawdę chcą mu pomóc
Zgadzam się, niezły sezon, tylko za to granie z emocjami poprzez rozbicie na 2 części powinien ich odwiedzić Vecna. ;-)
To jest ciekawe zjawisko, średnia ocen jak i globalny odbiór mówią co innego niż praktycznie każdy wpis na FW w komentarzach. Standardowo niezadowolona mnoejszość krzyczy najgłośniej.
Dla mnie S4 najlepszy zaraz za S1.
to czemu teraz płaczesz że trzeba czekać aż miesiąc skoro obejrzałaś wszystko odrazu a nie np po jeden dziennie ? ;p
Hah, bo robię to sobie za każdym razem :p wychodzi cały sezon, to cały oglądam. Nie potrafię się oderwać i zająć czymś innym :p
tak, sezon bardzo dobry
epizod 4 sam w sobie arcydzieło, cudowna scena z Max
jedyne co mnie wkurza, to kretyńskie , wręcz debilne sceny w więzieniu z Hoperem, z tym ruskim debilem i ich pogawędki, jakby beczkę soli razem zjedli
no i pedalskość willa w tym sezonie osiągneła nieakceptowalne apogeum :/
poza tym wszyskto tak, jak powinno być, Dustin se Stevem genialni :)
A ja wcale nie jestem do końca przekonana, czy Will drepta w kierunku Mike'a. Biorę to pod uwagę, ale już chociażby scena w tym parku z rolkami, jak się z taką troską na Nastkę patrzył mocno mnie zmylił.
No jeśli oni z Willa zrobią hetero, to będzie przewrót kopernikański XD
Will przeciez od dawna w tym serialu jest emanacja gejosów
a od zeszlego sezonu nie moglo zabraknac tez lesbi
o Max zmieszaną z czarnoskórym nie wspomną, bo serial bez blaej laski i czarnego czada teraz by nie mial racji bytu
to takie glowne kolce, totalnego syfu w tym serialu
staram sie to pomijac
cieszyc całą resztą:)
Pozdrawiam :)
mi się wydaje, że po prostu Will czuł się niepotrzebny, bo po tej rozmowie w finale z Jonathanem jakby odzyskał nadzieję, że "nie jest piątym kołem u wozu". Może był trochę zazdrosny o Mike'a, ale raczej jak o kumpla, a nie w innym sensie.
Ale ogólnie nie zdziwiłabym się jakby zrobili z niego geja, bo amerykańskie seriale są wręcz przesiąknięte takimi wątkami. Zawsze musi być ktoś homo.
A nie uważasz, że to arcydzieło "kładą" trochę kpiny z widza? Mnie denerwuje ciągły "deus ex machina" i niedorzeczności które aż kłują w oczy. Hopper ma zmiażdżone stopy, ale biega, chodzi i skacze jakby nic. Nasze pannice udają studentki w pantofelkach udaje im się uciec ochroniarzom, szuka ich Policja - i nic. Nastka bije się z koleżanką i tego samego dnia, bez jakiegokolwiek dochodzenia zostaje wysłana do poprawczaka. Joyce sprzedaje książki przez telefon i nikogo nie dziwi, że nagle rano leci na Alaskę na konferencję. Tajni agenci wpadają do domu, zabierają Nastkę i mówią dzieciom że to może potrwać parę miesięcy, ale żeby nic nie mówiły rodzicom. Tak na pewno rodzice się nie zorientują że zamiast córki w domu przebywa dwóch zbrojnych agentów. A dwóch agentów rozwala całą drużynę po zęby uzbrojonych żołnierzy a dzieci uciekają samochodem z pizzą. Do tego trochę nudne i oklepane motywy typu "jesteśmy w nawiedzonym domu - zgaśmy światło i rozdzielmy się" albo "jest środek jeziora, noc i jest tu mroczny morderca - no to zanurkuję, może znajdę jakieś wrota piekielne".
Ja właśnie dostaje to co chce czyli z każdym sezonem coraz więcej tego co w pierwszym bawie się świetnie sztos