Ten film żeruje na ludzkiej krzywdzie. Jego walory artystyczne są znikome.
Jest tu parę scen (na przykład martwej dziewczynki), które pozwalają odróżnić autora-artystę od autora-skandalisty.
Nie zmienia to faktu, że to dobrze, iż taki film powstał.
Walory artystyczne tego filmu sa jakie sa. Nasi amerykanscy partnerzy z HBO uznali, ze film powinien byc "dokumentalny" a nie "artystyczny" i tak tez pod ich kierunkiem zostal przemontowany. Stad sie bierze jego bardziej "reportazowa" a mniej "artystyczno - filmowa" konwencja. W ocenach filmu nie mozna abstrachowac od CELU jakiemu film mial sluzyc. Jego glownym celem byla POMOC. Do realizacji przystapilem z zalozeniem, ze robie film promujacy organizacje charytatywna zalozona przez Hanne Polak. Moim zadaniem bylo poruszyc ludzi , ktorzy go beda ogladac, zeby w ten sposob sklonic ich do rozsuplania portfeli na rzecz stworzenia centrum resocjalizacji dzieci ulicy. Ten film mial byc wlasnie taki. Mial szokowac, mial budzic wzruszenie i w wiekszosci przypadkow to zadanie spelnia. Czy robi to w sposob "tani" i "publicystyczny", czy "artystyczny" jest kwestia zupelnie drugoplanowa (i kwestia gustu). Czy film dokumentalny powinien poruszac tematy drastyczne? Oczywiscie tak. Ze swej definicji obraz dokumentalny ma odzwierciedlac rzeczywistosc. To, ze ta rzeczywistosc bywa patologiczna nie jest to wina dokumentalisty. Ze patologia jest malownicza i na swoj sposob "atrakcyjna"? Tak to po prostu jest. Bardziej od dobra fascynuje nas zlo. Nie mialem intencji szokowania. To po prostu ta materia jest szokujaca (jest sporo filmow na ten temat wszystkie sa w tym podobne). W materiale zdjeciowym bylo wiele bardziej drastycznych i szokujacych watkow. Gdyby mi zalezalo na "szokowaniu" moglbym to zrobic w stylu przy ktorym drastyczne reportaze w stylu "Reality TV" bylyby jak "Wieczorynka". Nie mialem tez intencji "zerowania" na temacie, a juz zupelnym nieporozumieniem jest twierdzenie, ze film mial byc dla tworcow "trampolina do kariery". Kiedy poszedlem z tym tematem do telewizji, uslyszalem opinie, ze tego nie chca, bo powstalo juz setki filmow na ten temat (prawda) i ze zadna telewizja swiata tego nie kupi bo to jest dawno "passe". Z ta optymistyczna mysla przystapilismy do realizacji zdjec, bo wlasnie najmniej zalezalo nam na tym, zeby byc "trendy". Ja chcialem po prostu zrealizowac ciekawy temat, ktory wedlug mnie nie mial jeszcze dobrej realizacji a Hance zalezalo na tym zeby film pomogl jej pomagac. Moja wspolautorka zwracala sie do bardzo wielu osob ze srodowiska filmowego i dziennikarskiego, ktorzy jej pomocy w realizacji filmu odmowili. "Dobrze dobrze Haniu jestes wspaniala pomagasz dzieciom, ale przyjdz do nas jak telewizja zatwierdzi budzet" Czyzby nie chcieli robic kariery?Pozdrawiam.
Andrzej Celinski (scnarzysta , rezyser)
Chciałbym z tego miejsca serdecznie podziękować za ten film. W moim odczuciu spełnia on swoją rolę.
Ja również dziękuję. wspaniale zrealizowany dokument. Poruszający, wstrząsający, arcydzieło. Pozdrawiam.
jest ciężkim, nawet bardzo ale chyba spełnia rolę dobrego dokumentu. Siedzisz i nie wiesz co myśleć i powiedzieć. Chwyta za serce jak mało który dokument.
" Siedzisz i nie wiesz co myśleć i powiedzieć."
dokładnie, a potem zastanawiasz się co mógłbyś zrobić żeby naprawić świat..
i po chwili zdajesz sobie sprawę, że nic :/ to mnie najbardziej przybija po takich filmach